Wakacyjny czas wprowadził w moje życie zupełny brak czasu na cokolwiek :o(
Brakuje mi czasu na ogarnięcie domowych obowiązków, a tym bardziej na istnienie w blogowej rzeczywistości mojej, a co ważniejsze Waszej nad czym przyznam szczerze ubolewam...
W biegu staram się choć na moment zerknąć co u Was słychać choć nie zawsze uda mi się zostawić po sobie ślad...
Z niecierpliwością oczekuję na upragniony a zarazem zasłużony urlop, który już niebawem :o)
Planów na 14 dniowy czas zupełnego lenistwa mam tysiące, ale czy je zrealizuje? zobaczymy...
Korzystając dzisiaj z wolnego dnia wybrałam się rankiem na mój ukochany rynek nacieszyć oczy i nie tylko :o)
Oj dawno go nie odwiedzałam...
Właściwie wróciłabym do domu jedynie z typowymi rynkowymi zakupami - swojskie jajka, szczypior i oczywiście jak zawsze z bukiecikiem ogrodowych kwiatów, ale jednak moje oczy wypatrzyły w ostatnim momencie kilka łupów :o)
W głowie roi się od pomysłów a to mnie cieszy oby tylko czas mi na nie pozwolił...
Wracając z uśmiechem od ucha do ucha pstryknęłam parę fotek moim zdobyczom na łonie natury :o)
Zabawy było co nie miara :o)
Piękna stara rama i typowo folkowa półeczka - miejsce docelowe pokoik córci o ile nie wymyślę czegoś innego
Stara tarcza od zegarka CUDNA!!!
Muszle bardzo vintage przez swój kolor - wsłuchuję się w ich szum :o)
Bukiecik hortensji kupiony od starowinki
Moja zmęczona drogą towarzyszka dzisiejszej targowej wyprawy :o)
Z większym zapałem ode mnie wyszukiwała wzrokiem nowych domowych zdobyczy...
Muszę przyznać, że nieźle jej to wychodzi :o)
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę samych słonecznych i radosnych dni GUSIA
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
::))) ej ciocia ciocia fajne zdobycze.Póleczka napewno sie przyda.SZczerze miedzy nami ja bym w domu juz nie zyla jakbym to przytachala.
OdpowiedzUsuńPowiedzialabym ze Bocianowa mi dala i wzielam...ech... pozdrawiam
To jest najpiękniejsza tarcza zegarowa jaką widziałam. Sama poszukuję jakiejkolwiek białej tarczy zegarowej
OdpowiedzUsuńTa tarcza zegarowa ma duszę!:))
OdpowiedzUsuńWidzę, że wychowujesz sobie kolejne pokolenie łowców łupów:D
Ściskam!:)
Gusiu, piekna tarcze zegarkowa zdobylas, naprawde sliczna, ciekawe jak ja wykorzystasz? Koniecznie pokaz na zdjeciach.
OdpowiedzUsuńRama i poleczka po wybieleniu beda idealne (wedlug mnie oczywiscie), a hortensje kocham i stare starowinki tez:-)
Sciskam
Basia
...Ależ łowy Gusiu!!!...zazdroszczę...zwłaszcza cyferblatu do zegara...piekny,ma duszę!!!Pozdrawiam Cię cieplutko!
OdpowiedzUsuńNa takie zakupy nie szkoda czasu! Folkowa półeczka z kurkami-extra, że nie wspomnę o tarczy zegara!!!! mniam.
OdpowiedzUsuńjaki niezwykły musiałbyć zegar kiedyś z tego cyferblatu! cudo!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam